Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /public_html/plugins/system/articlesanywhere/src/Replace.php on line 61

 

HAŁCNOWSKIE ŚLADY W PODZIEMIU NIEPODLEGŁOŚCIOWYM 1939-1947

 

Wojna bardzo zbrutalizowała życie Polaków. Okupanci wyznawali ideologię agresji będącą zaprzeczeniem wszystkich etycznych norm, obyczajów i współżycia społecznego jakie obowiązywały w świecie chrześciańskim, cywilizowanym i to niezależnie od panującego w danym kraju ustroju. Przegrana na obu frontach, niemieckim i sowieckim zjednoczyła społeczeństwo polskie bardziej niż zwycięstwa w przeszłości. Polak w czasie okupacji liczyć mógł tylko na drugiego Polaka. Zdecydowana większość społeczeństwa od początku okupacji stworzyła społeczne zaplecze do konspiracji i był to ważny moralny kapitał Września, z którego powstające państwo podziemne czerpało przez wszystkie lata okupacji.

W Hałcnowie liczebnie górowała ludność pochodzenia niemieckiego, dla której wzmocnieniem była przynależność tych terenów do zaboru austriackiego, a potem niemiecka okupacja. Do tego dochodziło sąsiedztwo specyficznego ośrodka, jakim było miasto Bielsko (z włączoną do niego Białą w październiku 1939) gdzie nastawiona w większości fanatycznie antypolsko ludność niemiecka stanowiła ok. 2/3 mieszkańców.

 

Wkroczenie wojsk niemieckich do Bielska i Białej (ul. Cieszyńska w Bielsku)

 

Przemarsz niemieckiej kolumny wojskowej (ul. Cieszyńska w Bielsku)

 

Przemarsz niemieckiej kolumny wojskowej (ul. Cieszyńska w Bielsku)

 

W związku z tym teren do konspiracji był trudny. Rozwijały się ZWZ-Armia Krajowa, Narodowa Organizacja Wojskowa, BCh, działała PPS-WRN jak i podziemie komunistyczne (PPR, AL)

„Ślady hałcnowskie” znajdujemy już w lipcu 1940 r. w raporcie obwodu bielskiego ZWZ gdzie czytamy o 60 żołnierzach w dwóch plutonach w Hałcnowie uzbrojonych w 2 ckm-y.

W Inspektoracie bielskim ZWZ siecią konspiracyjną objęto prawie wszystkie zakłady pracy a działalność rozwinęły wszystkie jego piony jak wywiad, Kedyw (Związek Odwetu), propaganda, akcja „N”. Wydawano gazety konspiracyjne oparte na nasłuchu radiowym. Taką gazetką była „Jutrzenka” (zmieniono później na „Dobosz”), której redaktorem był powstaniec śląski Jan Gacek (po jego śmierci Jan Czader) ukrywający się w Starej Wsi u Jana Nycza a kolporterami m.in. byli Józef Wójtowicz z Janowic-Pasieki, Franciszek Wróbel z Dankowic, Karol Duda z Kaniowa, Jan Duda z Bestwinki, Alojzy Duda z Jawiszowic, Franciszek Zeman ze Starej Wsi, Jan Adamaszek z Bestwiny, Jan Czader z Pisarzowic, Franciszek Rozner i Franciszek Olejak z Hałcnowa. Kolportowano w inspektoracie także prasę konspiracyjną wydawaną przez okręg śląskii Komendę Główną ZWZ-AK itd.

Jednym z żołnierzy AK na terenie Hałcnowa był Józef Olejak (ur. w 1916 r, syn Antoniego i Anny z d. Dawidek, ukończył szkołę pow. w Hałcnowie, został ślusarzem narzędziowcem). W 1937 powołany został do WP, do 17 PAL-u w Gnieźnie , był w szkole podoficerskiej Mistrzów Uzbrojenia w Pomiechówku k/Modlina. Walczył pod Modlinem i Warszawą i walkach odwrotowych na Chełm we wrześniu 1939, odnosząc rany. Powrócił do Hałcnowa i przeszedł do konspiracji. Gdy przeszedł front sowiecki w lutym 1945 i NKWD pokazała prawdziwą twarz, uciekł do lasu i został żołnierzem oddziału „Prawego” RO AK, działającego w rejonie Bielska i Białej. Brał udział w akcjach bojowych do których należała m.in. akcja na szefa NKWD Farbera w Bielsku. Aresztowany w sierpniu 1945 przez UB, wyrokiem Wojskowego Sądu Okręgowego we Wrocławiu skazany na 10 lat więzienia w listopadzie 1945. Z więzienia wyszedł w grudniu 1950 r. Pracował w Bielsku-Białej jako ślusarz i racjonalizator. Od 1990 r działał w Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego, Oddział Podbeskidzie, zmarł 21.01.1997 r. w Bielsku-Białej.

Na terenie inspektoratu bielskiego ZWZ-AK żołnierze podziemia przeprowadzili co najmniej kilkaset akcji sabotażowo-dywersyjnych i bojowych wnosząc swój wkład w Polskie Państwo Podziemne, przyczyniając się do zwyciężenia Niemiec. Śmierć poniosło kilkuset członków podziemia, zamordowanych w więzieniach, obozach koncentracyjnych i publicznych egzekucjach. W walce o zachowanie godności byli wzorem, odgrywając ważną rolę w kształtowaniu świadomości Polaków.

Po tzw. wyzwoleniu stosunek (stosowanie terroru) „władzy ludowej” do AK spowodował, że jej żołnierze wracali do konspiracji i zawiązywali nowe oddziały. Już wiosną 1945 pojawiły się na terenie Komorowic, Hałcnowa czy Mikuszowic, niewielkie oddziały poakowskie (Ruch Oporu AK) toczące potyczki z komunistycznym aparatem bezpieczeństwa. Ważnym powodem ich powstania były również zachowania żołnierzy sowieckich traktujących te tereny jako obszary podbite, przejawiające się w brutalnych gwałtach i bezkarnych mordach na polskiej ludności cywilnej.

Od jesieni 1945 główną rolę w podziemiu niepodległościowym zaczęło odgrywać „Zgrupowanie Bartka” podlegające VII Okręgowi Śląskiemu Narodowych Sił Zbrojnych. Jedną z głównych baz rekrutacyjnych oddziałów NSZ były Komorowice, ale ich żołnierze w tym wielu akowców wywodzili się również z Bestwiny, Czechowic, Hałcnowa, Mazańcowic, Mikuszowic Krakowskich czy Lipnika, w których NSZ miały swoich informatorów i wywiadowców. Oddział „Bartka” został rozwiązany wczesną wiosną 1947. Jego dowódca kapitan Henryk Flame ps. „Bartek” ujawnił się 11 marca. Został zastrzelony przez milicjanta w Zabrzegu 1 grudnia 1947 roku.

 

                                                                                                                                               Marek Matlak